Van Helsing

To się nazywa "inteligencja"
Czuję się skrzywdzona!
Ksiądz dzisiaj o satanistach gadał i znowu się na mnie gapił!!!!!
Buuuuuu!
I mi zeszyt wyrzucił, bo pisało: "AVE LUCYFER!"
Cry (1)

No popatrz. Ładny przykład daje

Tak! I jeszcze do mnie: Jak ty wyglądasz?!
A ch... mu do tego jak ja się ubieram.
Ja do niego: A ja się księdza czepiam, że jak pedał w sukience chodzi?!
Debil

Mój kolega dziś stwierdził na zajęciach w SZOKu, że w przyszłości będzie jak Van Helsing potwory zabijał.

Rozwalił mnie ten dialog xD

Taaaaa. Very Happy

I pierwszy pójdzie ksiądz, nie? Razz

Uh współczuję księdza Villelmo Very Happy

U nas ostatnio było o istocie Lucyferze przez trzy lekcje Very Happy

stwierdził że mogę być opętana bo jak on tak mówi to ja się ponoć na nieg krzywo patrzyłam...
chyba nigdy nie zrozumiem księzy...
Eh idzie 2012... chyba powinnam wdążyć plan :Uwaga koniec świata. Idziemy do spowiedzi...ale dopiero dzień przed"

A VH to świetny film Very Happy

Tylko czy ja jestem jakaś inna czy poprostu mam odchył... bo przez większośc tego filmu śmiałam się Razz

(jak ja mogłam nie zauważyć tego tematu wcześniej?!?!?!?! Cry (1)

Van Helsing to jeden z moich ulubionych filmów, specjalnie go sobie nagrałam i oglądam od czasu do czasu Wink

moje dwie ulubione sceny - jak braciszek się... eee brak słowa... z tą dziewczyną z wioski
i...
to jak Anna umarła, i potem ten jej pogrzeb... niesamowite kolory i kadr i w ogóle ach i och Wink

Ja z początku miałam zonka, że Anna umarła. To już było chamskie, no!

PS. Za to w liceum mam przeboską katechetkę - Panią Helenkę.

ja myślałam że znów będzię jakiś happy end a tu niespodzianka

P.S. aaa! tak, opowiedz o pani Helence, Ty tak fajnie opowiadasz o religii

TAAAAK

Opowiedz nam o swojej religi Villelmo Very Happy

A co do Helsinga to o ile dobrze pamietam to popłakałam się przy końcu tyle że już nie pamiętam czy przez głupotę scenarzystów czy też przez sam smutny koniec bez happy endu....

Powinni 2. część zrobić, a tak bez Anny nie ma sensu. Cry (1)

A o religii poopowiadać mogę.

Dziś, np. Pani Helenka kazała nam narysować obrazek ilustrujący jakąś historię opisaną w Biblii.
Ja oczywiście mój ulubiony fragment o Lucyferze, tj. jakieś bohomazy jak Bóg (w moim wydaniu żółta plama od lakieru do paznokci) stwarzał Anioły (patyczaki jakieś), jeden jakieś smugi od wylanego długopisu miał i Helenka do mnie, cóż to jest. Ja kulturalnie mówię iż Bóg, który jest światłością stwarza Anioły, a iż ziemi jeszcze nie ma to są chude, bo nie ma Tesco i Netto, a ten ze smugami to Lucyfer stworzony z bezdymnego ognia dlatego ma takie smużki, a Helenka na to: O, Dominika znasz historię o Aniołach, siadaj 5.
Hahahaha

Powiedziałabym raczej że bez Draculi nie ma sensu bo Van Helsing nie miałby już kogo zabijać xDD czyli że stałby się bezrobotny? I kupiłby zamek i żyliby z tym mnichem długo i szczęśliwie

<--- widać jak mi po koncertach odwala xDD

No to mnie rozwaliło Very Happy

świetne po prostu

a ja ostatnio gadałam z katechetką i miałam pentagram na szyi to jakoś tak dziwnie patrzyła, a potem poszłam do koscioła i ''o, Monia, patrz, pentagram!''

(taki duuuży, z papieru)

Ale wiesz, wątki miłosne muszą być. xd

Helenka ostatnio pojechała nieźle, temat: "Boża miłość objawia się wszędzie" A teraz spakujcie się i pójdźcie do domu.

Fajną masz tą panią Helenkę , Villelmo.
Kurcze ale to nie fair że ty za "bohomaz w zeszycie"

(tak nawiasem to rozwalił mnie opis twojego rysunku) dostałaś 5 a ja za odpowiedź na głupie pytanie które nie powinien zadawać w liceum "Jak miała na imie pierwsza żona Adama" a ja mu na to "Lilith" z takim uśmieszkiem a on stwierdził że na całorocznym sprawdzianie wszyscy dostaną 10 pytan a ja 20 dodatkowych i najgorsze jest to że on nie żartował

Prawie zaczynam się bać Very Happy

Ale co do tematu to... hm.,... sądze ze jakiś potwór dla VH by się zawsze znalazł.. mało ich było? słyszałąm ze Lestat jest najpopularniejszym wampirem po Draculi widzicie! może na niego zapoluje? Ale popieram.. musi być wątek miłosny...ale bez Ann to nie to samo

Ojj... Współczuję z tą religią, znam ten ból, bo kiedyś tak samo miałam.
Niech nie rusza Lestata, bo ja go ruszę!xd

Zmieniłam zdanie. przemyślałam sprawę, niech VH zapolouje na Louisa.. jakoś mi go nie będzie za bardzo zal Very Happy

OH! Lestat wybacz ze wczesniej na ciebie wskazałam Very Happy

Jam niegodna

A Anna Rice to opisze P