Aklualnie czytane książki

Mnie Romeo tak wkurzał przez całą książkę,ze myślałam, że go zamorduje (gdybym mogła).
W ogolę oni wszyscy tam głupi byli.
Przecież wszystko mogło skończyć się dobrze

Miałam takie samo wrażenie!
Normalnie jak "nasza" Mari!

Albo moment jak Merkucjo z Tybaldem się trzaskami. Ledwo jeden drugiego tknął i już nie żyją. Beznadzieja...
Do tej książki pałam ogromnym uczuciem niechęci.

Ja tak lubiłam Merkucja...
A z resztą ta Julia jakaś głupia:
zna chłopaka od kilku godzin a już chce za niego za mąż wychodzić.
Przecież wcale go nie znała.
Ale ona i tak już inteligentniejsza od tego Romea, bo on to już na prawdę szkoda gadać.

Brudnopis, HP 7, Przed Świtem, Duma i uprzedzenie, Romeo i Julia, Świadectwo, Na czacie z Panem Bogiem, SoLL, SoC, Wybranka Bogów <-- Ale chyba przestanę, bo to taki szajs, że szkoda gadać

A ja teraz czytam Targowisko próżności, i w sumie tyle... ale coś czuję, że jutro zacznę czytać ''Wrogów Publicznych''... ciągnie mnie do tej książki...

Ja czytam teraz "Królową potępionych" A. Rice i to by było na tyle.

a ja utknęłam na 100 coś tam str. wampira lestata i tak odkładam tą książkę chyba z 2 miesiące, nie mam sił się do niej zabrać. Nie wiem czemu.

Ja jakoś też nie mogłam przebrnąć na początku a później jakoś się wciągnęłam.
Książki z tego cyklu są fajne, ale jakoś się je ciężko czyta momentami.

O tak.
Ciężko jest, ale jak się przez najgorsze momenty przebrnie to już dalej z górki.
Ja ostatnio czytam kryminały "Nie wychodź na pokład po zmroku", "Czeka na mnie Tina", "Śmierć wśród chryzantem"...

Przeczytałam już "Królową potępionych" i na prawdę świetna książka, wszystkim polecam.
No i Lestat jest po prostu kochany;p

Teraz jakoś nie za bardzo mam co czytać, muszę się do biblioteki wybrać

Ja w stargardzkiej bibliotece nie mam karty. Sad

Skandal!
Więc jak narazie jestem skazana na książki z mojej własnej biblioteczki.
We wrześniu sobie założę kartę.

ja teraz koncze krew i złoto rice. a pozniej leca nastepne:P
mnie sie tam podobaja:P

Fajne są, ale u niej to chyba tak samo jak u Tolkiena (np. w Silmarillionie) język jest ciążki momentami i dlatego niektóre rozdziały się czyta opornie.

Proszę was, nie mówcie mi nawet o Silmarillionie bo mi się cokolwiek czytać odechciewa...

Nie rozumiem cię w tym, Mane.

A ja nie rozumiem ciebie;p
Ja tam kocham te książkę, bo kocham elfów

Właściwie kocham po prostu jej bohaterów, bo fakt, że jakoś to specjalnie dobrze się nie czyta.
Ale historie w niej zawarte są świetne;p
Mogę ci opowiedzieć Wink