Jaka piosenka powinna być puszczona na twoim pogrzebie?

A ja sobie ostatnio pomyślałam, że zabezpieczę się na każdą ewentualność i powinni mi puścić trzy piosenki:
"Stairway to Heaven" Led Zeppelin
"Highway to Hell" AC/DC
"Nie ma nieba" Happysadu
W Końcu nie wiadomo, gdzie trafię

No i przynajmniej będzie oryginalnie

Wariatki.

Ale ja chyba nie lepsza. Tak sobie myślę, że fajna by była taka "tolkienowska" trochę śmierć. Od miecza, łuku albo sztyletu chociaż. Razz

A jak nie... No cóż, topienie się nie leży w mojej naturze, zbyt pewnie się czuję w wodzie. Żadnych pożarów ani wypadków samochodowych, bo chcę wyglądać jakoś sensownie na własnym pogrzebie. Mad

O, jeszcze trucizna by była fajna. Albo wykrwawienie się, bo bym była taka blada. Jak trup. Razz

Co do samego pogrzebu: najlepiej żeby mnie położyli na takiej tratwie obłożonej krwistoczerwonym aksamitem, czarny gorset, czarna spódnica do ziemi. I scenka jak z "Pierścienia Nibelungów" (chociaż samego filmu nie oglądałam Very Happy

). Odpychają tratwę od brzegu jeziora, płynę sobie na niej i podpalają to strzałą z łuku.

Piosenki nieco ironicznie: Evanescence "Bring me to life" i Tarji "I walk alone" i "Die alive", może jeszcze "Minor heaven". Wink

przypomina mi troche pogrzeb anny z Van Helsinga Very Happy

tylko że tam ją nie obkładali aksamitem i nie podpalali płonącą strzałą Very Happy

jeju Tiril ale masz pomysły

A ja nie chce umrzeć, chce zyć jak najdłużej.
Zastanawiam się nad zaprzedaniem duszy w zamian za wieczne życie ale jakoś nie ma na razie żadnych chętnych. Woooogule nie wiem czemu :p
ale jak już piosenka to co.ś z one republic "all right moves"