Sny

I smaczne

A ja poszłam na stację i tyłek, nic nie było, tylko nowy rozkład jazdy pociągów

Ale dziś miałam sen proroczy: śniło mi się, że moją kl pedagog ganiała z pistoletem po hali.
No i nawet dziś na zastępstwie nam powiedziała, że cytat: "Ja was wszystkich pozabijam!!!!!!!!" koniec cytatu xD

omg mi się dziś snił Bill z Tokio Hotel:/ masakra. i w dodatku nie jesten ale trzech, jakies sobowtury czy cóś. cos tam do mnie gadał robiąc głupie miny a ja nie kapowałam o co mu chodzi. koszmar:D

To musiał być horror!
Teraz pewnie uraz będziesz mieć Very Happy

Ja już mam, bo moja siostra tego słucha

A mi się śniło, że jechałam pociągiem i ukradli mi torbę, a później ją znalazłam w innym przedziale. Jakaś dziewczyna się do mnie przywaliła, że to jej, bo ją znalazła to cóż...wyszła z pociągu bez zębów Very Happy

Hahaha

O, a dziś mi się śniło, że napadł mnie Ciasteczkowy Potwór
cóż się dziwić, moje uzależnienie od czekolady daje o sobie znać

A ja mialam długaśny sen, którego chyba nie da się opisać krócej. I dodam jeszcze, że ten sen należy do czołówki moich najgłupszych snów a ja miewam na prawdę głupie. Byłam jakaś tajną agentką (kim kolwiek ze mnie normalnie) i byłam na Mount Everest ( a przynajmniej na jakiejś górze, na której było mnóstwo śniegu i wiał wiatr. Miałam śledzić mafię, którą okazał się zespół Guns ‘n’ Roses ( którzy w moim śnie wyglądali mniej więcej tak: [link widoczny dla zalogowanych] – dodam , że oni mi się śnili jak jeszcze byli pięknie i młodzi). Wyłazili z jakiejś jaskini i zostałam zauważona przez wokalistę (ten z chustką na głowie), co oczywiście musiała wzbudzić jego podejrzenia;d (niezły ze mnie Bond, nie ma co) . Powiedziałam mu, że przyszłam tu po autograf (trzeba być mną żeby iść po autograf na Mount Everest). Typek mi uwierzył i podpisał mi się na ręce. Ja powiedziałam, że na ręce to nie bo zaraz mi się zmyje, niech się podpisze na bluzce. No to on patrzy na tą bluzkę a ja na rękawie mam jakieś plany akcji czy coś w tym stylu ( to na serio idiotyczne). Ten to zobaczył i skapnął się że ja przyszłam tu go śledzić na co ja zareagowałam bardzo melodramatycznie

Złapałam go za rękę i wrzasnęłam „Nie, Axl, Nie ja naprawdę jestem twoją fanką. Kocham cię!!!” i na dodatek go pocałowałam. I chyba przynajmniej w tym byłam przekonująca bo mi uwierzył. Później zjechałam windą z tej góry i znalazłam się w klatce schodowej bloku w którym kiedyś mieszkałam, gdzie był mój szef i mój brat. Szef pochwalił mnie za poświęcenie ( tak poświęcać to ja się mogę codziennie ). Później pojechałam do Wrocławie i poszłam do jakiejś galerii handlowej, która znajdowała się na słupach gdzieś wysoko w powietrzu. Poszłam tam za potrzebą do kibla a tu kibel szklany ( w sensie ściany, podłoga itepe) a w środku mnóstwo ludzi, którzy ani myślą cie zostawić tam samą. I w tym jakże tragicznym momencie się przebudziłam;d
Boshe, chyba tylko ja mam tak zrytą podświadomość ( czy co tam opowiada za sny). Chociaż nie powiem, zeby to bylo nieprzyjemne;d ( przynajmniej pierwsza połowa

Hahaha! Dobre! Szczególnie moment: "Nie Axl, Nie ja naprawdę jestem twoją fanką. Kocham cię!!!"
Śmiechowe Razz

Mi się śniło, że mieszkałam z rodziną w jakieś Ameryce. Pojechałam na jakiś festiwal na którym HIM być i Nightwish (jeszcze z Tarją). No i na moje miejsce mi się Kristen Steward wepchała. Zaczęłyśmy się kłócić aż przyszła ta, co Alice grała w Zmierzchu i się jakoś zakumulowałyśmy. A Ville to był nasz kumpel normalnie. Później Anette Olzon na scenę wlazła i zaczęła się trzaskać z Tarją, aż jej Tarja zęby powybijała. Później z tego festiwalu pojechałam do domu, a tam siedział jakiś murzyn i mi mówi, że jest chłopakiem mojej sis i mam się zawijać z chałupy. No to ja do niego z krzesłem i w domu chaos się zrobił. A na końcu ja, Kristen, Ville, Tarja, Sharon den Adel i ta, co Alice grała mieszkaliśmy w jakieś willi w lesie.
Haha, bez komentarza.

Okey

A mi się śnił jakiś historyczny
No to tak:

Byłam w Egipcie. Ubrana byłam jak archeolodzy. Chodziłam sobie wokół piramidy z jakimś mega przystojniakiem. W pewnym momencie trafiłam z nim do jakiejś piwnicy. Ten chłopak - imię jego Alex Razz

- trzymał coś w ręce. Jakiś słoik z masą krówkową xP. I ja mówie "Alex, włóż go na półkę zanim będzie za późno!". Alex podszedł do jedynego regału, na którym było mnóstwo rupieci. Na najwyższej półce było miejsce. Już unosił ręce, żeby słoik położyc na miejscu, gdy z ziemi wyrosła jakaś baba i facet. Stanęli jak wryci (przez chwilę Very Happy

). W końcu ta babka złapała mnie od tyłu, ale facet się nie ruszał. Krzyknęłam do Alex'a "Odłóż na półkę!". Już miał kłaśc ale znowu się drę - wcześniej jeszcze ugryzłam tą babkę w rękę Very Happy

- "I wypowiedz słowa Alexandra Wielkiego!". A on "Niech tak trwa na wieki..." i odłożył ten słoik. Wszystko się zatrzęsło, wielkie bum! i znów byłam z nim przed piramidą. Coś jeszcze było, że coś mi mówił, ale nie pamiętam co, bo musiałam do szkoły isc

Nie złe... Chociaż żeby walić głupie teksty typu " Nie Axl ... " to trzeba być mną. Moja koleżanka mało się nie poryczała ze śmiechu jak jej to opowiadałam i to jeszcze z pokazywaniem. Chociaż to z odkładaniem słoika to też polew. Przynajmniej nie ja jedna mam takie durne sny Wink

Mało się ze śmiechu nie popłakałam...Hahaha
Mi się dziś śniło, że pojechałam z siostrą i dwoma koleżankami do Niemiec. Mieszkaliśmy w takim pensjonacie kolo lasu. No i przyszli kolesie z Rammstein i do nas, że to ich teren i mamy się stamtąd bujać. A moja sis Żaneta powiedziała do jednego "Idź stąd człowieku, bo cię złamię." Przylazł właściciel tego pensjonatu i w nas wężami zaczął rzucać, a później jego syn czołgiem na nas jechał (a to był mój kolega z klasy, któremu podpowiadałam na egzaminach). No i się drze do mnie: Mika! Źle spisałem 2! Mam o 3 punkty mniej!
A później się obudziłam i się okazało, że on do mnie dzwonił i mi się poczta włączyła i się z telefonu darł, a nie z czołgu. Haha

No właśnie

A ja już myślałam, że jakaś chora jestem xD
Dobre, Vill Very Happy

Heh dobre

A mi się śniło, że była kolacyjka z Pattinsonem. Chciał mnie pocałować, a ja na to, że w drzwiach stoi Iniadin Ed (Przystanek Alaska

Całą noc oglądałam

) i się na nas patrzy. Ed podszedł do Pattinsona i uderzył go. Pattinson wyleciał w powietrze a na jego miejscu usiadł Ed i zaczął ze mną gadać. Potem zamienił się w Tan-ghila i zaczął mnie gonić po pokoju. Ja wlazłam na schody i biegłam na górę. Obok widziałam jak Tan-ghil jechał do góry windą i pokazał mi środkowy palec. Skoczyłam ze schodów i złapał mnie Tamlin i polecieliśmy do Góry Demonów. Tam mi powiedzieli, że jestem reinkarnacją Tuli i potrzebują mnie dla demonów. Ja powiedziałam, że wolę iść do Królestwa Światła a oni mnie wysłali pod postacią Tajemnicy Odkrytej do świata NK. Tam moja kochana Solcia, Gia i Tiili swatały z każdym napotkanym człowiekiem. I kiedy Sol próbowała mi wepchnąć Ariela to się obudziłam

Nie ma to jak mieć poryte w mózgu

Buhahahaha! Dobre! Najśmieszniejszy moment jak Tan-ghil ci fucka pokazał
A mi się dziś śniło, że byłam w Bralęcinie (taka wioska blisko mojej) i poszłam z Anką i Martą do kościoła. Miała je bierzmować jakaś baba w różowym hełmie. Każdy miał za darmo bierzmowanie, a Anka i Marta musiały 6 zł płacić
Krótki wyjątkowo i nie aż tak poryty, ale o 3 do domu z 18-stki kolegi dotarłam w stanie znośnym dość.

Mój sen z niedzieli:
Byłam Czarodziejką z Marsa

, a taki mój były przyjaciel był demonem zła. Razem z koleżankami (one były resztą czarodziejek) próbowałyśmy go pokonać. Wywiązała się ostra walka i on porwał jedną z nas. Później jakoś się na matmie u mnie znalazłyśmy. Czesława mnie wzięła do odpowiedzi, a ja ni w ząb nic nie wiedziałam. Jak mi chciała postawić pałę to przez okno wskoczył Tuxido i w nią różą rzucił. Wszyscy mieli zonk, a on mówi do Czesławy: "Jesteś demonem ciemności! Matematyka to zło, które ma za zadanie zmutować mózgi." No i z pani Cz. wyszedł demon, zaczęliśmy z nim walczyć, aż szkoła się rozpadła, ale wygraliśmy Razz

Później szukałyśmy Marty (porwanej czarodziejki) i się okazało, że gdzie ona jest wie Jacek Sz. (taki typek co ma chyba z 5 dzieci i ciągle do kościoła lata, i wygląda jak kartofel). On nie chciał nam powiedzieć, to ja go zaczęłam szantażować. Powiedziałam mu, że wiem iż Saga z nim Lucyfera zdradzała (o Boże głupia jestem) i Luckowi powiem. To wtedy Jacek nam powiedział, że w starym bunkrze. Pokonaliśmy demona i odbiliśmy Martę, a później wszystkie laski się w Tuxido kochały, a ja z nim chodziłam. xD
Mam zryty caban, nie ma co Razz

Sen z wczoraj:
Śniła mi się jakaś kobieta, która miała kochanka. On jej ciągle mówił, że w jakieś delegacje jeździ, a tak naprawdę miał żonę i dziecko, i pojechał samochód rodzinny kupić. Taki rozsuwany w lawendowym kolorze. To był lekarz i mszę odprawiał. A w lewym rogu kościoła straszyło. I tam jego żona poszła. Ukazała jej się Ingrid, a tamta się wystraszyła i uciekła. Pojechała na bagna i się w porost zamieniła. Zostawiła kartkę: "Przez rok będę porostem." A później ja się na Titanicu znalazłam i byłam czarodziejką z Marsa znowu (to przez nadmiar czekolady i Twixów). Zderzyliśmy się z górą lodową, a my nie mogłyśmy się zmienić w czarodziejki. Później sobie dopiero o tych takich długopisach czy ch.. wie, co to jest przypomniałyśmy i się zmieniłyśmy. A potem byłam w domu i do mojego brata jakieś stare babki przyszły.

Ha ha! Niezłe xD
Mi się dziś śniło, że byłam tą Rose z Tytanica i właśnie na tym statku dzieci rodziłam xD Jak urodziłam ostatnie (chyba piąte Razz

) to statek zdeżył się z górą lodową, a Jackiem okazał się mój znienawidzony kolega, który wziął dzieci, powiązał je ze sobą i na nich dopłynęliśmy do brzegu Very Happy

Jak się budziłam to jeszcze mówił coś w stylu "Chociaż na to się te dzieci przydały" i się zerwałam Razz

Hahahahahaha!
Nie mogę ze śmiechu!
"Chociaż na coś się te dzieci przydały" xD

Hmm

Vill o mnie śniłaś Smile

Miło mi, bardzo miło Smile

I o Twixie wspomniałaś Smile

Czekoladko, wiesz co to znaczy??