Śmierć

Mamy mały zastój w tej części forum więc proponuję nowy temat: Śmierć bohaterów.
Czyja śmierć zrobiła na was największe wrażenie? Jakie mieliście wtedy odczucia?
Wypowiadajcie się.

Boże to jest masakra:P

śmierć Sol:( na szczescie nie na stosie. Jak się zegnała z Arem... Takie to było smutne...

O tak! Jak ja zawsze wtedy ryczę...
Albo śmierć Tengela i Silje...Jak ich otruł. Smutne, ale jakie romantyczne...

Mnie jeszcze zdołowała śmierć Villemo i Dominika. No może zdołowała to nie jest dobre słowo, ale jakoś tak zapadła w pamięć. Może to i takie smutne nie było, bo spotkali się z przodkami i w ogóle ,ale... jednak przykro jest

Oj tak, to było smutne jak ona za nim poszła. Albo śmierć Christy mnie też wzruszyła.

Tak Villemo. to było piękne. ja tez mam zamiar umrzec z moim:D Albo Heike i Benedikte

O tak...Śmierć Ulvhedina mnie szczerze doprowadziła do wybuchu śmiechu...
Myślę, że o śmierci niektórych strasznie mało napisali. Szczerze to chciałabym przeczytać opis śmierci Liv...

oj tak Liv była cudowna. wkurzyło mnie tylko ze sie nie przeciwstawiła temu cwokowi zeby nie napisac brzydko

Właśnie! Jak ja bym go dorwała to by się niepozbierał Very Happy

Dobrze, że się nim Solcia zajęła Razz

Mhm

Co mnie wzruszyło?

Już piszę xP

"Błądząca dusza odnalazła spokój. Sol zgadła w samym śroku najpiękniejszego snu o miłości. (...) Silje trzymała Sunnivę w ramionach, mocno tuląc ją do siebie. W alei osuwała się lipa. Pokonując ostatni odcinek, dzielący ją od ziemi, wczepiła się w gałęzie sąsiedniego drzewa. Silje zamarła. Drżała, choc w pokoju było ciepło. Przez głowę przemknęły jej słowa Hanny. Tylko ty i Tengel możecie poprowadzic dalej ród Ludzi Lodu. Sol to fałszywy ślad.
Nienawidziła tych słów.
-Co z Ciebie wyrośnie, Sunnivo? - szeptała. - Co z Ciebie wyrośnie, dziecino? "

Przy tym kawałku się rozbeczałam :'(
Znam to na pamięc

Ja na scenie przy tym okienku zawsze beczę! Jak Sol się żegna ze wszystkimi. Na tym momencie, którym podałaś też płaczę. Eh, cała końcówka "Otchłani" jest wzruszająca.

Nooo...
Kto by się spodziewał, że roztrzepana Sol potrafi tak wzruszyc...

Właśnie. Ja byłam pewna, że ona to jakoś zbagatelizuje, a tu zaskoczenie.

Tak to jest wzruzające i przykre co podaliscie.
Przy kazdym momęcie płakałam.
Jeszcze nad biedną Christel choc mało było o niej napisane to i tak mnie coś ruszyło. Zabita przez samego złego.

Ehe...
Albo śmierc Dominika i Vill Sad