Forum www.soll.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Zauroczenie wg fanatyków:P Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Indra z Ludzi Lodu
Kochanka Lucyfera
Kochanka Lucyfera


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2178 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarne Sale
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:01, 21 Sty 2009 Powrót do góry

Nowa zabawa, a właściwie opowiadanie:) ponieważ "wszycy" się powoli kończą.
Piszemy "Zauroczenie" wg własnego gustu. Byleby tylko było na temat:P

Bohaterowie:
Silje - młoda dziewczyna, zaraza zabrała jej całą rodzinę. Teraz błąka się po mieście, szukając jakiegoś schronienia i jadła.
Tengel - potężny mężczyzna z rodu Ludzi Lodu.
Sol - mała dziewczyna, sierota, znaleziona przy zwłokach matki. Siostrzenica Tengela.
Dag - porzucone niemowle, baron.
Benedykt - malarz.
Heming - taki tam matołRazz
Abelone i jej bachory - nie będę tracić na nią czasu:D
Eldrid - kuzynka Tengela.
Hanna, Grimar - wiedźma i jej giermek:D
Anna i Greta - służące.

To są podstawowe postaci, obowiązkowe:P (jak kogoś pominęłam Vill to dopisz:P)
Jeśli w trakcie pisania wymyślicie nowe, to napiszcie o nich kilka słów. Mody mogą w tym poście:P

Akcja rozpoczyna się w Norwegii, w Trondheim, rok 1581.

No, to zaczynamy:) Każdy może coś dopisac byle na temat:P
Zobacz profil autora
Villemo z Ludzi Lodu
Księżniczka Czarnych Sal
Księżniczka Czarnych Sal


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2677 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:20, 21 Sty 2009 Powrót do góry

Silje błąkała się po mieście. Nikt nie chciał jej wpuścić do domu, pomóc jej. Panowała zaraza. Bliscy dziewczyny padli jej ofiarą, a ona sama została wyrzucona z dworu gdzie mieszkała. Nie była im potrzebna! Powoli kroczyła ulicami Trondheim. Nie miała już siły chodzić tak była głodna. Ulica była wyludniona. Mieszkańcy bali się zarazy.
Zobacz profil autora
Indra z Ludzi Lodu
Kochanka Lucyfera
Kochanka Lucyfera


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2178 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarne Sale
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:05, 22 Sty 2009 Powrót do góry

W tym samym czasie młoda szlachcianka, przemykała po ulicach Trondheim. W rękach przyciśniętych do piersi, trzymała małe zawiniatko.
Zobacz profil autora
Villemo z Ludzi Lodu
Księżniczka Czarnych Sal
Księżniczka Czarnych Sal


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2677 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:21, 22 Sty 2009 Powrót do góry

Szła z trudem. W jednej z ulic spostrzegła samotną Silje. Poczuła współczucie, ale szybko pokonała je i ukryła się w bramie.
Zobacz profil autora
Indra z Ludzi Lodu
Kochanka Lucyfera
Kochanka Lucyfera


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2178 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarne Sale
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:19, 31 Sty 2009 Powrót do góry

Gdy, dziewczyna przeszła, szybko pokonała ulicę i wyszła przez bramę miasta. Straznik nawet na nią nie spojrzał.
Weszła głębiej w las i zostawiła je pod drzewem.
Dziecko.

***

Młoda Silje ostatkiem sił szła przez miasto.
Głód jej dokuczał coraz bardziej. Łachmany, które miała na sobie nie dawały ciepła.
W pewnej chwili usłyszała płacz. Weszła do bramy i zamrała
Przy zwłokach kobiety, kucała mała dziewczynka, szarpiąc ją za płaszcz.
Silje powolnym krokiem zbliżyła się do nich.
Ona sama jeszcze dziecko, nagle poczuła czułość do małej istoty.
Dziewczynka zwrócila zapłakaną twarz w jej stronę.
Silje nie miała wątpliwości, że musi zająć się dziewczynką. Inaczej mała umrze.
Urwała kawałek szmaty z ubrania i zrobiła z niej małą kukiełkę. Wetknęła ją w ręce nieboszczki, by jej dusza ich nie ścigała.
- Chodź - powiedziała do dziewczynki. - Twoja mama nie żyje. Musisz iść ze mną.
Mała spojrzała na nią i mocnej uchwyciła płaszcza matki.
- Chodź. Poszukamy czegoś do jedzenia - dopiero te słowa podziałały na dziewczynkę. Posłusznie ujęła Silję za rękę.
- Nie wiem jak masz na imię, ale nazwę cię Sol. Sol Angelica, bowiem znalazłam cię w tę ciemną noc.
Powoli poszuwały się w stronę bramy miasta. Silje chciała zdążyć nim zostanie zamknięta. Mała Sol nie miała już siły iść, więc Silje wzięła ją na ręce.
Strażnik spojrzał na nie, wieć Silje mruknęła coś do niego.
Mężczyzna nie pomyślał, że w ten sposób mogą przenosić zarazę. Dla niego najważniejsze było, by nie chodziły po mieście.
Silje skierowała swe kroki ku łunie ognia, która widniała nad lasem. Ogień oznaczał ciepło, nawet wtedy, gdy palili tam zwłoki. Dziewczyna postanowiła, się przemóc, byleby tylko poczuć ciepło.
Zobacz profil autora
Villemo z Ludzi Lodu
Księżniczka Czarnych Sal
Księżniczka Czarnych Sal


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2677 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:39, 31 Sty 2009 Powrót do góry

Szła razem z małą Sol przez las. Nie miała już sił by dalej ją nieść. Była głodna i zmęczona. Bała się również ciemnego lasu. Łuna ognia dawała jej poczucie bezpieczeństwa.
- Nie dam rady cię nieść. Przejdź kawałek sama. - szepnęła łapiąc dziewczynkę za rękę. Nagle w zaroślach usłyszała cichy płacz dziecka.
- Wyrodzeniec. - szepnęła pobielałymy ze strachu wargami. Poczuła, że Sol ciągnie ją w stronę skąd dobiegał płacz.
- Nadda. - wołała mała ciągnąc Silje w stronę zarośli. - Nadda!
- To niebezpieczne! Musimy stąd natychmiast odejść!
Odmawiając modlitwy pozwoliła się zaciągnąć dziewczynce w stronę skąd dobiegało kwilenie. Silje usiłowała sobie przypomnieć co mówiono o wyrodzeńcach. Przedzierając się przez gałęcie mamrotała:
- Znalazłam cię nocą w ciemności. Dlatego chrzczę cię Dag, jeżeli jesteś chłopcem. Byłeś przeznaczony na śmierć. Dlatego, jeżeli jesteś dziewczynką, chrzczę cię Liv.
Zobacz profil autora
Indra z Ludzi Lodu
Kochanka Lucyfera
Kochanka Lucyfera


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2178 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarne Sale
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:55, 05 Lut 2009 Powrót do góry

Silje wolno zbliżała się do tobołka, jednak Sol z uporem ciągnęła ją za sobą. Nagle przypomnialy się jej opowieści o wyrodzieńcach. Dzieciach dużych jak domy, zjadający zagubionych wędrowców.
ze strachem nachyliła się i ujrzała dziecko. Żywe dziecko.
Otulone było piękną sztką z mieniącego się materiału. Dziewczyna była pewna, że to dziecko kogoś wysoko urodzonego. Jakaś biedna kobieta popadła w tarapaty i wyniosła dziecko do lasu.
Silje nie rozumiała jak można tak bezbronną istotkę wydać na śmierć.
Obok malca leżała butelka z mlekiem.
Silje poczuła nagły napad głodu, już chciała sama wypić cały życiodajny napój.
Dzieci! Musi pamiętać o dzieckach. Dziewczynka musi dostać jedną trzecią swojej porcji.
Sol piła łapczywie, aż Silje musiała zabrać jej butelkę siłą. Dziewczynka wybuchnęła złością, która przeraziła młodą kobietę.
- Nadda też musi dostać - powiedziała pośpiesznie i Sol się uspokoiła.
Próbowała dać mleka malcowi jednak nie chciał pić. Silje nie wiedziała, że noworodki częto po porodzienie są głodne.
Sama wypiła mleko, jednak nie smakowało jej aż tak bardzo. Uważała, że zabiera je dziecią.
Wzięła noworodka na ręce i raziem z dziewczynką podoążyły w stronę ognia.
Nawet przez myśl jej nie przeszło, żeby zostawić tu tę malutką istotę.
Zobacz profil autora
Ingrid z Ludzi Lodu
z Królestwa Ciemności
z Królestwa Ciemności


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 521 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grastensholm :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:01, 12 Kwi 2009 Powrót do góry

Dochodziły już do życiodajnego ciepła, gdy Silje zauważyła, że to nie jest zwykłe palenie ciał. Tam, w dole stało kilkoro ludzi. Zauważyła, że ten, na którego pluli i którego kopali inni jest niesamowicie przystojny. Dech zaparł jej w piersiach na jego widok.
- Co Ty tu robisz? - usłyszała głos za sobą.
Silje i Sol natychmiast się odwróciły i obydwie jednogłośnie zdusiły krzyk i cofnęły się o krok. Sol schowała się za Silje. Przed nimi stała najstraszniejsza istota jaką ujrzały kiedykolwiek w życiu. Splątany gąszcz włosów mężczyzny opadał na przerażającą, demoniczną twarz. W niej jaśniały dwa punkty. Żółte, kocie oczy. Mężczyzna miał na sobie futro. Silje wcześniej myślała, że to zwierzoczłek.
"Jak to się stało, że nie usłyszałam króków za sobą? A może ta istota nie była materialna?" - głowiła się Silje.
- Pytam, co Ty tu robisz? - powtórzył zwierzoczłek.
- Przyszłam się ogrzać, panie - szepnęła cichutko wystraszona Silje.
Zwierzoczłek długo przyglądał się dziewczynie. Po chwili spojrzał na dzieci.
- To Twoje? - wskazał na nie.
Silje się oburzyła.
- Jestem porządną dziewką!
Wyczuła, że się uśmiechnął.
Zobacz profil autora
Indra z Ludzi Lodu
Kochanka Lucyfera
Kochanka Lucyfera


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2178 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarne Sale
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:13, 12 Kwi 2009 Powrót do góry

- Uratowałm tych dwoje przed śmiercią - rzekła Silje drżącym głosem. - Dziewczynkę znalazłam przy zmarłej matce...
- Jesteś pewna, że dziecko, które trzymasz w ramionach nie jest twoje? - spytał zwierzoczłek z błyskiem w oku.
Na twarzy maleństwa widać było resztki śluzu, świadczące, że niedawno się urodziło.
Silje zaczerwieniona odparła, że znalazła dziecko w lesie.
Mężczyzna długo się jej przyglądał.
- Tej nocy możesz uratować jeszcze jedno istnienie, niewiem tylko czy starczy ci odwagi.
Zobacz profil autora
Ingrid z Ludzi Lodu
z Królestwa Ciemności
z Królestwa Ciemności


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 521 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grastensholm :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:25, 12 Kwi 2009 Powrót do góry

Silje niepewna unosła głowę.
- Jeszcze jedno?
Zwierzoczłek kiwnął głową i wskazał ręką na ludzi w dole.
- Uratujesz mojego brata przed śmiercią.
- Pa - anskiego brata? - szepnęła Silje zdziwiona. Jeszcze niedawno myślała, że taka różnica między braćmi jest niemożliwa.
Zobacz profil autora
Indra z Ludzi Lodu
Kochanka Lucyfera
Kochanka Lucyfera


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2178 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarne Sale
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:23, 12 Kwi 2009 Powrót do góry

- Musisz tam pójśc i powiedzieć, że jesteś jego żoną - powiedział. - Udasz, że wyciągasz ten list z jego kieszeni i oznajmisz że jest posańcem króla. Jak masz na imię?
- Silje...
- Cecylie głupia dziewczyno - zagrzmiał zwierzoczłek. - Nie możesz się nazywać jak zwykła wiejska chłopka. I weź ze sobą dzieci, wydasz się bardziej rzeczywista.
Silje niedostrzegalnie skinęła głową i poszła w stronę ogniska.
Zobacz profil autora
Ingrid z Ludzi Lodu
z Królestwa Ciemności
z Królestwa Ciemności


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 521 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grastensholm :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:18, 12 Kwi 2009 Powrót do góry

Czując na sobie czujne spojrzenie zwierzoczłeka szybko otarła dzieciątko z krwi i śluzu i nałożyła płaszcz, który dostała od tej niewiarygodnej istoty. Podbiegła do ogniska.
- Stójcie! - krzyknęła władczo. - Co wy robicie niewdzięcznicy?!

(aut: nie mam siły dalej myśleć )
Zobacz profil autora
Villemo z Ludzi Lodu
Księżniczka Czarnych Sal
Księżniczka Czarnych Sal


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2677 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:56, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Spojrzała ukradkiem na uwięzionego. Mężczyzna rzucił jej zdziwione spojrzenie.
- Nie! Nie powinnaś się tu pojawiać! - krzyknął. Dowódca straży próbował ją odepchnąć. Silje na wpół rozbawiona i wzburzona zawołała do strażnika:
- Nie wiesz panie kim on jest?!
- To wiem aż za dobrze! - odpowiedział patrząc z pogardą na dziewczynę z dziećmi.
- A więc tak traktuje się królewskiego posłańca?! - zawołała.
Zobacz profil autora
Ingrid z Ludzi Lodu
z Królestwa Ciemności
z Królestwa Ciemności


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 521 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grastensholm :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:21, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Wójt wraz ze strażnikami zaiemówili na chwilę.
- Kim pani jest?
- Jestem Cecilie, żona kuriera a to nasze dzieci Sol i Liv - specjalnie użyła imion dziewczęcych bowiem jeśli sprawa by upadła syna mogliby zabić.
- To czemu nic nie mówi! - zapytał wójt.
- Czyż nie wie pan, że kurier królewski nie może wyjawić swego zawodu? - prychnęła Silje, całkiem dobrze się bawiąc.
- Cecilie! Jak możesz! - krzyknął niebiańsko przystojny mężczyzna.
Silje na niego spojrzała i aż zawróciło jej się w głowie. Szybko się opanowała.
- Jak mogę? Jak? Cały tydzień na Ciebie czekam, a parobek mi mówi, że wójt Cię złapał i chce zabić. Natychmiast tu dotarłam.
- Ale my go przeszukaliśmy i nie miał żadnego listu! - wtrącił wójt.
- Bo jest dobrze ukryty! Sama uszyłam schowek! - Silje podbiegła szybko do mężczyzny i "znalazła" list. Wójt wyrwał jej go z ręki i zaczął uważnie oglądać.
- Chyba nie przełamiecie królewskiej pieczęci? - krzyknął mężczyzna.
Wójt zawahał się po czym oddał list Silje. Odwrócił się do strażników.
- Który to powiedział, że to Heming Zabójca Wójta?! - krzyknął.
Silje zaniemówiła. "Heming Zabójca Wójta?" - pomyślała.
Zobacz profil autora
Villemo z Ludzi Lodu
Księżniczka Czarnych Sal
Księżniczka Czarnych Sal


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2677 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:47, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

- No...eee...Jest podobny... - zaczął niepewnie jeden z żołnierzy.
- PODOBNY?! Czy to jedyny dowód?! - na to żołnierz nie znalazł odpowiedzi. Dowódca spojrzał na Silje i Heminga.
- My też jesteśmy ludźmi króla. Mogłeś panie powiedzieć.
- Zdrajcy czają się wszędzie. Od mojego życia bardziej liczy się to, by list nie dostał się w niepowołane ręce. Czy możecie mnie rozwiązać?
- Oczywiście.
Po chwili był wolny. Doskonale grając, zabrał Silje i dzieci w stronę lasu.
- Wasza żona zachowała się nadzwyczajnie. - dobiegł go głos dowódcy.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)