Dom

A mnie to wcale nie przeszkadza, zawsze tak miałem więcej koleżanek niż kolegów, może mam w sobie coś z kobiety. Trudno powiedzieć.

Cytat:

po prostu stwierdziłam że chyba trudno znaleźć jeszcze takiego faceta

widzisz, a wiele osób płci pięknej z mojego otoczenia uważa, że jestem nudny. Typ faceta, który lubi stateczność, trochę domator - dosłownie jak już nie imprezuję, nie piję i nie palę to w środowisku jest się odczytywanym jako dziwak.

A ja tak miałem od zawsze, zero używek, nawet okazyjnie i życie blisko natury, ale nie jestem jakimś szalonym ekologiem co walczy o każde drzewo, po prostu lubię święty spokój no a po za tym mam fobie społeczną nie lubię przebywać w zatłoczonych miejscach.

ty naprwde chcesz abym zwariowała na twoim punkcie Very Happy

Nie nazwałabym ciebie nudnym tylko dla tego że wolisz chwilę ciszy od głośnych imprez .
pozatym nadal podtrzymuję swoją opinię ze jesteś wyjątkowym wyjątkiem

a co do tej bliskości natury.. to wiem o co ci chodzi, wielu ludzi nie pamięta wogule co to las ..
to troche smutne.

matko teraz to już masz przekichane Heike:D ona cie bedzie prześladować Very Happy

wiedźmo.... ty chcesz chyba jeszcze nowy rozdział o Lil , nie? więc nie prowokuj Razz

jedynego faceta na forum nam wypłoszysz Very Happy

wypłoszu jeden

a pozatym to zboczyłaś z tematu wiedźmo Very Happy

mieliśmy rozmawiac o domach a nie o tym na kogo ja lecę czy nie lecę
Razz

A to jest zastanawiające czemu panowie nie mogą się przekonać do SOLL mnie od razu wciągnęła. Swoją drogą to Margit jak na panią w starszym wieku ma strasznie rozwinięta i aktualną wyobraźnię erotyczną, momentami to aż mnie przerażała. Smile

ha ha

mnie też zaskoczyłajej wyobraźnia, cóż bardzo chciałabymją poznać kiedyś - musi być niezwykłą kobietą.
a panowie chyba dla tego nie czytają SOLL bo z góry uważają ją za kropka w kropkę jako romans.
a co do jej wyobraźni erotycznej to... no tak, mnie również czasem przerażała Very Happy

co wy gadacie:D to były najlepsze momenty:x

wiem że będziesz bronić tych scen jak niepodległości więc nie nie będę lepiej wnikać akurat w ten temat Very Happy

No ale sam pomysł na umieszczenie tych scen. Ja nie wiem czy ona zabawiała się z koniem, ale opisy przyrodzeń demonów mogą takie myśli nastręczyć.

cóż każdy lubi co innego Mad

hehe:P ale to podkręciło atmosferę Smile

i wyobraźnię Very Happy

Ha

czekałam na twoją odpowiedz Indruś Very Happy

cóż... hm... jeju... jak czytałam te opisy to chyba akurat nie pomyslałąm o tym z tej strony ale pamiętam ze miałam czerwone policzki jak to czytałam Very Happy

ale chyba Indruś ma troche racji każdy lubi coś innego

Fajne te kawałki były, ale po przeczytaniu całej sagi trochę mi to zryło mózg.

Co do domu, ja mam dwa typy: Grastensholm gdzieś koło lasu itd. i małe mieszkanko w centrum miasta. Może i to drugie jest dziwne, ale dla mnie miasto ma jakiś taki niezwykły urok, ciągle tętni życiem, neony, hałas i tłum... W tym też jest coś magicznego. Może bierze mi się to wszystko stąd, że mieszkam na wsi i w dodatku mam bardzo nikłe kontakty z ludźmi.

Poprostu uwielbiasz ludzi Very Happy

nowych i starych Very Happy

Ale chyba coś w tym jest ja też mieszkam na wsi i jak byłam młodsza to też myślałam że chciabym w mieście mieszkać jak będę "starsza ..uh straszne słowo , ale na szczęście mi przeszło Very Happy

teraz chyba mam alergie na duże miasta