Magia

Parę lat temu, chyba 8 czy 9 lat wtedy miałam, naczytałam się za dużo Pottera, a potem mi się śniło, że Dumbledore spadł z miotły i się zabił.

Parę dni potem się dowiedziałam, że nie żyje aktor, który go grał.

"Wierzę w duchy, wierzę w zjawiska paranormalne, wierzę nawet w niektóre tzw. "zabobony" czyli np. leczenie ziołami"
Ej!! Ingrid!! Czuję się obrażona!! leczenie ziołami to nie jakiś zabobon!!! Moja babcia leczyła nimi i ja też się o tym teraz uczę! eh.... wiadomo ze są choroby na które zioła nie pomogą ale , choćby stwardnienie rozsiane czy rak... są różne mniejszcze które pomagaja np; na spędzenie gorączki, ustanie krwawienia, nadciśnienie itp itp... nie nazwałabym ziołolecznictwa zabobonem!
Sory za wtrącenie ale mnie to zirytowało jak ludzi pochodzą do tego rodzaju leczeń... zabobon.. phi!
A co do magii... to dla mnie np, śniego był magią dopuki nie odkryłam w podstawuwce ze to zjawisko atmosferyczne Very Happy

Ale ogulnie wierzę w magię równie mocno jak w noc świętojańską Very Happy

Z tego, co słyszałam to ziołolecznictwo jest w niektórych przypadkach bardzo skuteczne.
Osobiście nie wiem na ten temat zbyt dużo, ale z tego, co pisze Anna wydaje się to ciekawą sprawą. Długo się już tym zajmujesz? Wink

Jak byłam mała to nam katechetka mówiła, że deszcz pada, bo płacze Pan Jezus jak robimy coś złego. Wyobraźcie sobie, że miałam jakieś 8 lat i graliśmy w zdobywanie sztandarów, w pewnym momencie kolega przewrócił się i krzyknął "Kurwa" po czym zaczął padać deszcz. My oczywiście do niego, że tak nie można i Pan Jezus płacze przez niego. xd
Później przez kilka godzin przeklinaliśmy i nie spadła ani kropla, więc uznaliśmy, że Pan Jezus śpi.

Wiesz, odkąd pamiętam mnie to interesowało, jako dziecko towarzyszłyłam babci w poszukiwaniu ziół i od zawsze chciałam pociągnąć tę "tradycję" po niej.
Cieszę się ze masz akurat takie zdanie Villelmo o ziołolecznictwie bo jest wielu którzy poprostu naśmiewaja się z tego.
W sumie, kto wie, koże gdybym urodziła się w innej rodzinie też bym się z tego śmiała? nie wnikam.
Zajmuję się tym od ,,, jejku to tak trudno powiedzieć, tak chyba na powaznie to już jak miałam 10 lat. Wczesniej to tylko tak sobie towazyszyłam przy zbieraniu a potem pomagałam przy suszeniu Wink

Szkoda mi tylko tego ze ziołolecznictwo "ludowe" zanika coraz bardziej, nie cierpie tego rumianku w torebce Razz

Chyba napiszę do prawa konsumenta z zażaleniami Very Happy

Swoje dziecko też nauczę rozpoznawać zioła, to zbyt ładna i pożyteczna tradycja aby przepadła xD
Nop, to dobry pomysł , zdecydowanie tak zrobię Very Happy

Anna, można się do ciebie zapisać na jakiś kurs mailowy czy cuś?

Ziołolecznictwo zawsze mnie kręciło. Jest w tym coś magicznego, ale na pewno nie jest to żaden zabobon.

Vill, Słońce, przepowiedz mi przyszłość... Np. znajdę faceta? Mad

Wiesz na to chyba niema jako takiego kursu

To trzeba mieć chyba we krwi, moja siostra często żartuje ze zamiast muzgu mam suszone zielsko Very Happy

Ale ja poprostu taka jestem, takie troche dziecko lasu... wycholwałam się na tym i chyba nie potrafiłabym żyć bez lasu.
Pewnie dałabyś radę się nauczyć ale... do tego trzeba mieć serce, takie powołanie. Tak mi się zdaje przynajmniej.
Bo wiesz nauczyć się scerować skarpetki można ale... uszyć sukienkę to było by trudniej

a pozatym, mam jeszcze starszą o dziesięć lat siostrę i jej babcia wogule nawet nie zamierzała niczego uczyć, móiła mi żartem że gdyby nie ja wszystko by przepadło

a dziadek odpowiadał żartem że przynajmniej nikt by się nia zatruł więcej rumiankiem Very Happy

właśnie, ja też jestem za przepowiadaniem przyszłości, przepowiedz nam Vill Very Happy

Ja miałam karty do tarota kupione za 10 zł, ale mi kot zeżarł

cholerny futrzak ! ;x

ja jestem dziwna i wierze we wszystko:D a co do tego zioło... to planowałam kupic książę właśnie na ten temat, o zbieraniu, rozpoznawaniu i suszeniu i jak ich yrzywac i tak dalej ale szkoda mi było tych 40 złoty:D poza tym u mnie wmiescie nie ma za bardzo mozliwosci znalezc co kolwiek, zeby nie było skazone:/ co pozbieram ziółka na cos tam niby zeby pomogły a one zabiją przez toksyny:D heh:P

NIE!!!!!!!!!!!! Very Happy

wiedźmo, błagam w imieniu całej ludzkości!!!!!
Nie baw się ziołami!!!!!
nie staraj się leczyć!!! Masz racje 40 zł to za dużo,,, Very Happy

jeju, jeszcze będę miałą na sumieniu biednych ludzi z niestrawnością żołądka przez to że cię nakręcam! Very Happy

Zostań przy rumianku z torebki Razz

hmm ja nie pijam takich yy wiesz:D wole nie robic eksperymentów bo jeszcze sie pośle na tamten swiat i nie napisze o kissu:D

Buhaha zuo! Mnie nie odwiedziesz tak łatwo od zabawy ziółkami, nawet jak jeszcze byłam mała to zbierałam byle zielsko z trawnika i suszyłam. A ile było radochy przy tym...! Very Happy

boże... przyszli mordercy się nam rozwijają w kraju Very Happy

Triril będziesz leczyć suszoną trawą Very Happy

Ej, to nie była trawa! Ja na trawniku trawy nie mam tylko same jakieś chwasty. Ale dużo różnych za to... Very Happy

Jezu chyba kończę z tym zielarstwem Zalamany

chłopak wpadł do mnie do domu i oczywiśc musiał wleźć tam gdzie mam składzik Very Happy

jezu czemu faceci włażą tam gdzie ich nie chcą a potem potrafią wszystko tak obrucić ze nie da się na nich złościć?? Zdegustowany

stwierdził filozoficznie że "Wiesz...i bez afrodyzjaków zdołałabyś mnie zaciągnąć do łóżka Very Happy

" eh...martwił się o mnie i porozmawialiśmy o tym i... chyba z tym skończę ale... jak sądzicie?
babcia gdyby żyła pewnie pogoniłą by mnie z laską za samo myślenie o tym ^ ^

Ja cię za takie myślenie z miotłą, patelnią i wałkiem pogonię! Mi są afrodyzjaki potrzebne...

nie ma sprawy Trill , jak kiedykolwiek skończę z ziołami to tylko tak niby "naprawdę" ale dla przyjaciół....przecież zawsze znaję czas Very Happy