Fonetyka, czyli jak czytać nazwy i imiona

No właśnie, ja też czytam Solve, bo Sylve brzmi komicznie.

Jak Syf xd
albo parch xd
niewiem czemu ale on mi tak sie kojazy.
Solve to solve.
A Gratesholm.
dla mnie to gra... coś tam.

No właśnie.
Po co się męczyć, jak i tak nie wiadomo jak czytać.

hehe xd
Albo tam gdzie mieszkała Villemo xd
jak widze nazwe to wiem o co chodzi ale jak mam sama napisac to nie umiem xd

Chociaż Lipowa Aleja proste Very Happy

Ja to w ogóle przy trudnych nazwach mam skłonności do czytania tylko początku, albo zapamiętuje pierwszą literkę i później już kojarzy tylko i nawet nie czytam.

A najgorzej to jak za pierwszym razem źle przeczytam, to później już cały czas tak czytam.

Tak samo mam...
Chyba za 3 razem czytania Zimowej zawieruchy zorientowałam się, że to jest Gudrun, a nie Gurdun.
Tak jakoś porycie czytałam.

o czytaniu, tyle że nie SoLL... przy chyba 30 czytaniu Zakonu Feniksa zorientowałam się że psorka od transmutacji ma na imię Minerwa, zawsze czytałam Minewra, jakoś tak ładniej xD A to gdzie mieściła się Kwatera Główna do teraz nie wiem jak sie nazywa Razz

A co do nazw z SoLL to nie radziłam sobie jeszcze z lasem tych no...... w tym lesie Villemo szukała, tzn jechała za Dominikiem.

Gudrun, a nie Gurdun.
Ja nie widze roznicy xd

Gabix noto odlot xd
Ja mowie ze u blackow w domu xd

Jedna literka przestawiona Tiili Very Happy

A ja nie mogę przeczytać nazwy tych, co w tych lasach mieszkali. Very Happy

Ja nawet nie pamiętam.

Gorzej jak ktoś ma imię zakręcone, np. taki Ngut - tego to się nawet wymówić nie da.

A co do HP. Ja przez całą czwartą część czytałam Cedik Diggory zamiast Cedrik. Dopiero pod koniec się skapnęłam

Ngut to czytałam nugat Very Happy

A Tendzia "Tani gil" Razz

Mene to jeszcze nic ja czytałam Cewnik xd no bo tak łatwiej xd

Smile

Bo zawsze dają takie nazwy, na których można sobie język połamać.

Hehe xd
Nie mogli by bardziej pospolitych?